sobota, 10 grudnia 2011

Tupot małych stópek i Jarmark Świąteczny

Dzisiaj z samego rana wybrałyśmy się z siostrą do kina. Skorzystałyśmy z rodzinnego zaproszenia na film animowany Happy Feet: Tupot małych stóp 2 w 3D. Osobiście nie przepadam za oglądaniem filmów wyświetlanych w technologii 3D ale muszę przyznać, że tym razem mój wzrok się nie zmęczył. Może dlatego, że nie było to kino akcji ;) Wzruszająca bajeczka dla dzieci w sam raz na sobotni poranek.
Kino było jedynie wstępem do zwiedzania Jarmarku Świątecznego. Niestety okazało się, że nie było czego zwiedzać, ponieważ Jarmark praktycznie nie istnieje. Kilka drewnianych budek z... właściwie nie do końca wiem z czym. Do tego wszystkiego jeszcze nie spadł śnieg.
Muszę teraz ze zdwojoną siłą zadbać o świąteczny nastrój, więc uciekam zorganizować kilka rzeczy. A Was zostawiam z krótką niezbyt świąteczną fotorelacją z Jarmarku.



1 komentarz:

  1. no to chyba nie mam czego żałować że jednak tak nie dotarłam:)

    OdpowiedzUsuń