wtorek, 21 sierpnia 2012

Czasami wystarczy pomysł

Bywa, że nie mam weny na śniadanie, a jest to dla mnie bardzo ważny posiłek. Wtedy z pomocą przychodzą przepisy z serii "coś z niczego"


Kanapka a la bruschetta... chociaż wspólnego z nią ma tyle co zupa pomidorowa ;) Żartobliwie nazywam to wersją dla plebsu. Nie zawsze mam w domu doniczkę świeżej bazylii, bagietki prosto z piekarni, ocet balsamiczny itd. I chociaż wydawało by się, że przekąska ta jest już wystarczająco prosta, ja potrafię prościej! ;) Tak naprawdę chodziło mi o to, aby urozmaicić "zwykłą" kanapkę z pomidorem. Zadziwiające jest to, jak bardzo, pokrojony na kawałki pomidor z przyprawami, zmienia smak w porównaniu do tradycyjnych plasterków z solą. Samo jedzenie tak przyrządzonej kanapki, w świetle porannego słońca, czyni posiłek wyjątkowo orientalnym.


Pokrojony w kostkę pomidor, sól, pieprz, bazylia, kilka kropli oliwy wystarczą, aby zadowolić mój czasami bardzo wybredny apetyt ;) Wersja exclusive innym razem ;)


Jajko również nieprzeciętne - koniecznie na miękko. Niegotowane! Jeśli chcecie delektować się dobrym, delikatnym jajkiem należy doprowadzić wodę do wrzenia i odstawić. Tak podgrzane jajko zostawić we wrzątku jeszcze na 8-10 min. Rezultat? Delikatne białko, żółtko lekko ścięte  ale nadal płynne w samym środku i przede wszystkim pozostaje smak. W przypadku gdy chcesz jajko na twardo, to pozostaw je na 10-12 min we wrzątku. Jajka gotowane przez 10 minut są twarde i mało aromatyczne. Wręcz śmierdzą... wiadomo czym ;)

I tak z niczego powstało coś. Tradycyjna kanapka z pomidorem i jajkiem przemieniła się w bruschette z perfekcyjnym jajkiem na miękko - śniadanie godne Hiltona ;)

Rozbawiło mnie to kucharzenie, więc i Wam życzę wesołego dnia!

3 komentarze:

  1. Cudownie to wygląda! Ja wolę jajka zdecydowanie na twardo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku, jakie pyszne jedzenie! Aż mam ochotę zjeść coś tak pięknie wyglądającego, coś prostego. Prostota jest najlepsza i w jedzeniu i w modzie, we wszystkim! Aż jestem głodna :(

    OdpowiedzUsuń