Wiem, wiem, wiem... nie mam zielonego pojęcia o piłce nożnej. Ci którzy mnie znają, wiedzą też, że nie jestem fanką tego sportu, a już absolutnie kibicką. Ale kto mi zabroni zrobić piłkoszałowe ciasteczka? :)
Przyznaję, że trochę oszukałam ponieważ wykorzystałam do tego gotowe biszkopty, ale mam usprawiedliwienie - w nowym mieszkaniu nie mamy jeszcze piekarnika ;)
Niestety piłki troszkę nie wyszły. Było strasznie gorąco i wszystko się rozlewało :(
Tym oto sposobem dołączyłam do tego całego euro szumu i mimo, że meczy oglądać raczej nie będę to oczywiście trzymam kciuki za naszą reprezentację :)
Ps. Drogie Kobietki, dajcie wyszaleć się swoim Partnerom. Wykorzystajcie ten czas na imprezy, babskie wieczory, spotkania plotkarskie, domowe spa czy ZAKUPY! Wam też się należy :*
świetne :)
OdpowiedzUsuńswietne ciastka! :))
OdpowiedzUsuńja sie tez nie znam i nie jestem fanka,ale na mecz otwarcia doczekac sie nie moge!
no siostra ...pojechałaś w piłkoszał na maxa :)
OdpowiedzUsuńpomysłowe.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda !!
OdpowiedzUsuńale świetne ;)
OdpowiedzUsuńWow, wyszly pieknie!!
OdpowiedzUsuń