Większość kobiet, między noworocznymi postanowieniami, życzy sobie zgubienia wagi. A ja serwuję słodki obiad w postaci naleśników, naładowanych kremem orzechowym - Nutellą.
Pozostawiłam jednak dietetyczną furtkę - ciasto naleśnikowe to mieszanka mąki żytniej, kukurydzianej i odrobina pszennej :)
ale mi narobiłaś ochoty na coś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńwygladaja niesamowicie!
OdpowiedzUsuńmmmm wyglądają tak apetycznie!
OdpowiedzUsuńkiedy byłam w ciąży, potrafiliśmy się obudzić z chłopakiem o 5 nad ranem i robić naleśniki:)
Ciąża to piękny czas, kiedy można nam absolutnie wszystko!
Zazdroszczę ( tak pozytywnie oczywiście ) i życzę Ci dużo zdrowia!
smaka robisz :)! wyglądają strasznie zachęcająco !:)
OdpowiedzUsuńwygląda smacznie
OdpowiedzUsuńYummy ! ah wyglądają smakowicie ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Oj nie kuś bo ja też postanowilam sobie zrzucić kilka kilo:D
OdpowiedzUsuńjeeja jak apetycznie te naleśniki wyglądają :)!
OdpowiedzUsuńo mamo, ale pyszności : o
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie, chyba też takie sobie zrobie ^^
OdpowiedzUsuń