Taki banalny tytuł ale co ja poradzę, że tak właśnie jest. Mnie bezpośrednio koniec wakacji nie dotyczy, gdyż lata szkolne to odległa przeszłość, ale pośrednio tyczy się to każdego z nas. Nagły wzrost młodzieży w porannych autobusach czy zwiększone natężenie korków ulicznych to właśnie efekt rozpoczętego roku szkolnego.
Ale wróćmy do wakacji. Ja doskonale pamiętam ten błogi i beztroski okres wolności. Gdybym dzisiaj dostała 2 miesiące urlopu z pewnością wykorzystałabym go lepiej niż wtedy. Teraz, kiedy na wszystko brakuje mi czasu i marzę chociaż o 2 tygodniach urlopu. W wakacje można bylo zrobić tyle szalonych rzeczy...
A Wy co robiliście w wakacje?
he he he! (złośliwy i triumfujący rechot)się dopiero na wakacyjki kochane jedzie! dokładnie 9 września! na dwa tygodniki (zacieranie łapsk). :-)
OdpowiedzUsuńJejku!!! Nawet gdybym miała rok wakacji to nie robiłabym tego co robią ci ludzie na zdjeciach!!!
OdpowiedzUsuń:)
My jesteśmy na etapie szukania celu podróży, w którą to udajemy sie niebawem :)
Także jeszcze nic nie wiem! ;)
przesłodkie :-)
OdpowiedzUsuń